BIOWAY jest siecią polskich restauracji oferujących wegetariańskie dania w przystępnych cenach. Wiele z nich jest także oznaczonych jako bezglutenowe, bezlaktozowe lub wegańskie.

Na BIOWAY w Gdańsku natrafiłam poszukując idealnego miejsca na posiłek podczas pobytu w Trójmieście – zauważyłam same pozytywne opinie, więc zadzwoniłam, aby upewnić się, czy oferowane dania są aby na pewno bez glutenu, a nie tylko „z małą ilością glutenu”… I zostałam po tysiąckroć zapewniona, że absolutnie nie mam się czym martwić, że chociaż restauracja nie jest certyfikowana to zatrucie glutenem nie jest zupełnie u nich realne, że tak bardzo dbają o to, aby żadne śladowe ilości nie dostały się do dania, nie ma żadnego glutenu i koniec kropka! „No dobra, to świetnie! To mamy gdzie zjeść.” – sobie pomyślałam… Naiwnie 😉

Gdy dotarłyśmy wreszcie do restauracji, dosłownie umierałyśmy z głodu. Pewnie byśmy zjadły konia kopytami 😉 Było wczesne niedzielne popołudnie, pora obiadowa. Restauracja natomiast była niemalże pusta. I w sumie było to dość dziwne, że tak dobrze oceniana restauracja w samym sercu Gdańska była pusta o tej porze, ale nie miałyśmy zbyt wiele czasu przed odjazdem pociągu, więc nawet nie mogłyśmy zmienić zdania odnośnie lokum.

Wnętrze wyglądało dość specyficznie, nieco bardziej jak stołówka niż restauracja, ale wciąż całkiem ciekawie. Odebrałyśmy zamówione dania i udałyśmy się z nimi na górę (tylko na pierwszym piętrze była klimatyzacja, a temperatura na dole nijak nie pozwalała na konsumpcję). Weszłyśmy na rzeczone pierwsze piętro, a tam: o matko i córko!!! Aż ciężko było uwierzyć własnym oczom… Jak żyję nie widziałam takiego bałaganu i takiego brudu w restauracji… Na stolikach nie zabrane przez nikogo tace na talerze, do tego zużyte, brudne naczynia, resztki jedzenia, oblepione stoły, oblepiona podłoga – wszystko razem wyglądało jakby nikt tam nie sprzątał miesiącami i jakby za moment miały się tam rozgościć robaki…

Jedzenie też nie przyniosło pozytywnych wrażeń – zamówiłam gulasz soczewicowo-marchwiowy z kaszą i sałatkę – połowę z których zostawiłam na talerzu, bo nie były ani trochę apetyczne i nie smakowały jak świeże. A uwieńczeniem całej przygody, były rewolucje trawienne zaraz po posiłku, więc jednak moje bezglutenowe danie wcale bezglutenowe nie było…

Co do zalet zaś… Za największą uważam lokalizację – 10-15 minut od Starówki, 2 minuty od Dworca Głównego. I na tym – moim zdaniem – plusy się kończą.

Jak dla mnie najgorsze kulinarne doświadczenia jakie mogę sobie wyobrazić, na pewno nie odwiedzę tego miejsca nigdy więcej. Obraz jaki tam zastałam nijak mi też nie pasuje do wizji „zdrowej” restauracji.

• ul. Wały Jagiellońskie 34
  80-853 Gdańsk
• Polska
• www.bioway.pl